ELF dla mojej córci.
Ewka chciała dzwoneczka, ale w Kwidzynie kupić lalkę Dzwoneczka graniczy z cudem, który się tym razem nie zdarzył.
Nie czułam sie na siłach lepienia figurki dzwoneczka, więc tym razem odpuściłam, ale na kolejne urodziny.... chyba, ze Ewka zapragnie czegoś innego. :) Wtedy będę myśleć :)
Ciasto czekoladowe, a jakże, ulubione przez dzieciaki i krem też czekoladowy, z mascarpone i nutellą.
Tym razem miska głębsza, bardziej dopasowana do wysokości lalki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz