Orzechy
Kto pamieta te czasy, kiedy Rosjanie zjeżdżali do Polski autkarami na handelek?
Ja tak.
No wiec z tych czasów pochodzi foremka, którą najpierw używała moja mama, a teraz ja.
mama, sprytna kobieta, ułatwiła sobie życie i kupiła elektryczna orzechownicę.
mi została stara, pamiętająca wiele Świąt Bozego narodzenia, rosyjska orzechownica, do pieczenia orzeszków na kuchence gazowej.
Strasznie sie brudzi kuchenka i bardzo to czasochłonne, stac przy tym trzeba kupe czasu, ale ile potem przyjemności z jedzenia....
Ciasto na skorupki:
* 2,5 szkl mąki pszennej
*20 dag margaryny
*3 ugotowane żółtka
* 2 łyżki cukru
*2 łyżki kwaśnej śmietany
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Zagnieść ciasto, schłodzić w lodówce, a potem piec skorupki.
Krem
* 1 szkl wody
* 1 szkl cukru
*1 kostka masła
*1 szkl mleka w proszku ( NIE granulowanego)
*zmielone orzeszki fistaszki, około 100-200 gram
* 1,5 paczki zmielonych herbatników ( najzwyklejsze, w podwójnej paczce)
* rodzynki, wiórki kokosowe,
* 2-3 łyżki kakao
Wodę zagotować z cukrem i gotować aż zgęstnieje.
Wlać gorący 'lukier" do mleka w proszku wymieszanego z kakao. Wymieszać. dodać zmielone herbatniki, resztki z łupinek od orzechów, zmielone orzechy i jak kto lubi, można dodac wiórki kokosowe i rodzynki.
Kremem przekładamy orzeszki.
piekę skorupki
Grzybków nie lubię piec, bo się ogonki odłamują ;)
po upieczeniu skorupki należy ładnie oskrobać ze zbędnych skrawków, okruszki dodać do kremu, a potem napełniać skorupki kremem i zamykać orzeszki, szyszki, czy grzybki.
Gotowe :)
Dobre rady Sylki28
* Jeśli do kremu nie dodamy rodzynek, będzie nim można przekładać wafle. Super sposób na domowe wafelki. Będą mega pyszne.
* upieczcie skorupki wcześniej, można nawet dużo wcześniej, 1 tydzień już wypróbowane a i dłużej też na pewno dadzą radę wytrzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz